Masaż ginekologiczny – dla histeryczki i nie tylko

stres-1-179x300W XIX wieku masaż był standardową metodą leczenia u kobiet tzw. histerii. Mianem tym określano zespół objawów nerwicowych, który dziś bez wątpienia możemy nazwać frustracją seksualną. Natomiast w owych czasach uważano, że kobieta właściwie nie ma potrzeb seksualnych, a seks wiąże się u niej tylko z prokreacją i zapewnieniem przyjemności mężczyźnie. Czyli cierpieć na frustrację seksualną nie mogła.

Ale kobiet chorujących na histerię przybywało. Lekarze zauważyli, że doskonałe rezultaty przynosi masaż, polegający na pobudzaniu pochwy oraz łechtaczki, doprowadzający do osiągnięcia spełnienia seksualnego przez pacjentkę. Początkowo masowano za pomocą rąk, z czasem do tego celu wynaleziono specjalne urządzenia – wibratory.

Thure Brandt, szwedzki fizjoterapeuta interesował się przypadkami kobiet cierpiących na histerię i inne zaburzenia na tle nerwicowym. Zauważył, że choroby te wiążą się z nieprawidłowościami w obrębie macicy i postanowił zastosować pewne specjalne rękoczyny do ich wyleczenia. W taki sposób stworzył masaż ginekologiczny, a także cały system leczenia chorób kobiecych pod nazwą metody Brandt’a. Metoda ta przynosi korzystne rezultaty w przypadku patologicznego przemieszczenia się macicy, zrostów i blizn pooperacyjnych, niepłodności.
Pomimo dobrych efektów nie jest to metoda szeroko rozpowszechniona wśród ginekologów. Być może dlatego, że prawidłowe przeprowadzenie takiej procedury, wymaga posiadania przez lekarza specjalnych umiejętności, dodatkowo rezultaty leczenia widoczne są po długim czasie. Jednak rozważenie zastosowania metody Brandt’a, być może byłoby celowe u kobiet, które dzięki temu mogłyby uniknąć operacji.

Zgłębiając ten temat trudno się oprzeć wnioskowi, że regularne i satysfakcjonujące życie seksualne pomogłoby kobietom pozbyć się wielu dolegliwości ginekologicznych i nie tylko. Współżycie może stanowić doskonały sposób masażu dla obojga partnerów, jednocześnie będąc źródłem satysfakcji i zaspokajając naturalne potrzeby fizjologiczne człowieka.

Dodaj komentarz